Dlaczego polska energetyka rośnie jak na sterydach? Moje spojrzenie na WIG-Energia
Ostatnie miesiące przyniosły coś, czego dawno nie widzieliśmy – spółki energetyczne w Polsce rosną jak szalone. WIG-Energia, jeszcze niedawno traktowany po macoszemu przez inwestorów, dziś bije rekordy i wygląda na jeden z najgorętszych sektorów na GPW. Co się zmieniło? Dlaczego nagle wszyscy zaczęli interesować się energetyką?
Oto jak Ja to widzę:
1. Nowa narracja: energetyka nie musi być skazana na węgiel
Jeszcze rok temu wiele osób omijało energetykę szerokim łukiem – bo węgiel, bo polityka, bo regulacje. Ale teraz mamy nową opowieść: transformacja, OZE, atom, wodór. Spółki takie jak PGE czy Tauron mają szansę pozbyć się swoich aktywów węglowych (przez wydzielenie ich do NABE), co uwalnia je od ogromnych kosztów i ryzyk.
Moim zdaniem to kluczowy punkt zwrotny. Inwestorzy widzą, że po oczyszczeniu bilansów i skupieniu się na zielonej energii, te firmy mogą stać się nowoczesnymi graczami energetycznymi – a nie tylko reliktem epoki kopciuchów.
2. Olbrzymie pieniądze płyną do sektora
Transformacja energetyczna to nie tylko wizje – to konkretne miliardy. Pieniądze z KPO, z funduszy unijnych, z rządowych programów modernizacji sieci, offshore, fotowoltaiki. Infrastruktura energetyczna w Polsce wymaga gigantycznych inwestycji – i wiadomo, kto ma ją realizować. Spółki z WIG-Energia są naturalnymi beneficjentami tego trendu.
3. Lepsze wyniki finansowe i poprawa cash flowów
Co ciekawe, poprawa nie dotyczy tylko „potencjału na przyszłość”. Już teraz widać w raportach kwartalnych, że wyniki finansowe się poprawiają. Przykład? PGE czy Enea pokazują wyższe marże, rosnący zysk netto, a jednocześnie spadają koszty węgla i certyfikatów CO₂.
Dla mnie to jasny sygnał, że sektor nie tylko opowiada o lepszej przyszłości, ale już dzisiaj zarabia lepiej.
4. Zmiana klimatu politycznego (dosłownie i w przenośni)
Po zmianie władzy w Polsce pojawiła się nadzieja na większy porządek w zarządzaniu spółkami Skarbu Państwa. Inwestorzy od lat narzekali, że energetyka jest upolityczniona, nieefektywna i „zablokowana odgórnie”. Teraz wygląda na to, że nowe władze chcą naprawdę ją odblokować – i to nie tylko w mediach, ale też w realnych działaniach.
Nie bez znaczenia są też zapowiedzi powrotu do wypłaty dywidend, które przez lata były zawieszone lub marginalne. Jak będzie w tym zakresie - pozostaje tylko czekać i się przekonać - wiadomo jak bywa z polityka ;)
5. Psychologia rynku i ucieczka w wartość
Nie zapominajmy o psychologii. W momencie, gdy spółki technologiczne drożeją do rekordowych poziomów, a sentyment rynkowy jest chwiejny, wielu inwestorów szuka „wartości” – stabilnych spółek z twardym majątkiem, przewidywalnym cash flowem i realnym znaczeniem gospodarczym. Energetyka idealnie wpisuje się w ten obraz. Poza tym bardzo duże grono inwestorów kupuje spółki, które rosną, kierując się trendem i postami na forach inwestycyjnych, co jeszcze bardziej napędza wzrosty.
Podsumowując…
Moim zdaniem WIG-Energia zyskuje nie tylko dlatego, że „wszyscy teraz kupują energetykę”, ale dlatego, że zmieniły się fundamentalne założenia: ryzyko spadło, potencjał wzrósł, narracja się odświeżyła. Oczywiście nie wszystko jest idealne – transformacja kosztuje, a tempo może być wolniejsze niż rynek zakłada. Warto dodać, że aktualne ceny historycznie są już wysokie - a nie znamy czasu kiedy wzrosty ustaną. Wchodzenie przy aktualnych cenach może też wiązać się z ryzykiem.
A co będzie rzeczywiście - czas pokaże. Osobiście nie zamierzam kupować żadnych ze spółek energetycznych a portfel pozostaje bez zmian.
Miłej środy ;)